Być obecnym w piątkowy wieczór na PGE Narodowym
i kibicować naszej drużynie,
to niesamowite przeżycie! A gdy jeszcze nasze dzieciaki prowadzą gigantów futbolu na murawę, radość staje się wręcz nie do opisania. Mocarze tego wieczoru naprawdę spisali się dzielnie, z niecierpliwością czekając na ten wyjątkowy moment. W ich oczach widać było ekscytację i dumę, gdy trzymały ręce piłkarzy i każdy z nas miał wrażenie, że jest częścią czegoś wielkiego… Napewno to doświadczenie na zawsze pozostanie w ich pamięci jako magiczny moment, który zbliżył je do świata sportu.
Jesteśmy dumni z naszych małych bohaterów! 

- Screenshot








