Już niedługo Święta❤️??? W Mocarzewie codziennie czuć atmosferę zbliżających się świąt. Tym bardziej, że prawie każdy dzień niesie wiele miłych niespodzianek.
W sobotę 21 grudnia od rano dało się zaobserwować radosne oczekiwanie na gości. Pierwsi przybyli Kajko i Tomi- nowi mieszkańcy mocarnej polany. Na widok kolorowych balonów i dużej grupy oczekujących Alpaki, ?? bo o nich mowa, donośnym głosem oznajmiły swoje przybycie.
Po alpakach ciąg dalszy oczekiwania. Swoją ponowną wizytę zapowiedzieli przedstawiciele TVP 1. W oczekiwaniu na ich przyjazd wszyscy zabrali się za przygotowania do świąt.
„Maluchy”: Natalka, Kacper i Kacperek, Hubercik i Kuba pod okiem starszej koleżanki Hani oraz sióstr: Karmeli i Kamili zabrali się za wyrabianie pierników. Daria, Ela, Dorota razem z s. Małgorzatą postanowiły dokończyć przystrajanie choinki w jednej z sypialń.
S. Magdalena z p. Włodkiem pomagali Bartkowi i Szymonowi pisać świąteczne życzenia. Starsze dziewczyny: Justyna, Ewa, Renia, Dominika i Marysia pod okiem p. Kasi miały do zapakowania stroiki wylicytowane na www.dommocarzy- licytacje.
Pan Karol (red. Jałtuszewski) się spóźnił, a czas się dłużył i pracy nie ubywało. Buzie w oknach wyczekiwały aby ujrzeć znajomy samochód z TVP. No i są. Widzimy przez okno, że pierwsze kroki ekipa kieruje na budowę. Panowie z pełnymi uznania minami obserwują powstający DOM. Siostra Elwira opowiada o pracach, barierach i problemach, ale też o ludziach, ich wielkim sercu i otwartości, z którymi spotykamy się na codzień.
„Idą, idą”- wszyscy nie kryją podekscytowania i obaw, żeby pokazać autentycznie prawdę o Mocarzach. Pan Karol wita się ze wszystkimi. Pan kamerzysta zapisuje okiem kamery jak dziewczyny „ubierają” choinkę, jak chłopcy piszą świąteczne życzenia, jak „starsza ekipa” pakuje prezenty, a „młodsza ekipa” wycina piernikowe wzory.
Pan redaktor rzuca hasło, że chciałby przeprowadzić wywiady z dziećmi. Pierwszy zajął miejsce Hubercik, który nie potrafi powiedzieć słowa. Ale jego gotowość powiedziała nam więcej niż „morze słów”. Kuba udawał, że go nie ma. Hania odebrała p. Karolowi mikrofon. Tyle chciała powiedzieć o swoich marzeniach i o Domu Mocarzy, że połowę zapomniała. Naszą ” gwiazdę” Dorotkę, w czapce Mikołaja, opanowała trema tak, że wzruszenie odbierało jej chwilami głos i pobiegła po ratunek do swojej wychowawczyni s. Małgorzaty. Mały Kacperek nie chciał opuścić gościnnych ramion Pana Karola. W końcu zdumiony Pan redaktor oznajmił – MAMY TO. Skoro tak to widzimy się
w WIADOMOŚCIACH TVP 1.