Obiad w Mocarzewie 

P. Asia- Ewa czy jest jeszcze marchewka, czy starΕaΕ ostatnie dla alpak?
Ewa- Nie ma p. Asiu. Wszystko starΕam.
P. Asia- O nie! MuszΔ napisaΔ, ΕΌeby siostra kupiΕa. Ale zanim kupi to nie bΔdzie na rano… No nie.
2 minuty pΓ³ΕΊniej do OΕrodka wchodzi dwoje ludzi.
P. Kasia- Witam. W jakiej sprawie PaΕstwo siΔ pojawili?
Pani- MarchewkΔ 














przywieΕΊliΕmy?















P. Kasia- 



























































Pan – No marchewkΔ przywieΕΊliΕmy.
P. Kasia- DziΔkujemy bardzo. ProszΔ, moΕΌna przynieΕΔ.
Pani- Ale tego jest 800kg
P. Kasia- 



























































Pan- No 800kg
P. Kasia (do P. Asi)- P. Asiu wierzysz
w OpatrznoΕΔ BoΕΌΔ
?
P. Asia- Jasne, ΕΌe tak.
P. Kasia- Ludzie przywieΕΊli 800kg marchewki









































P. Asia (z peΕnym spokojem) – Dobrze wykreΕlΔ z listy zakupΓ³w.
P. Kasia- 


























































